„Grzegorzowi najbardziej zależy na udanej grze i zadowoleniu graczy”. Wydawca Manor Lords twierdzi, że aspekt finansowy nie jest najważniejszy

Wydawca Manor Lords wypowiedział się w sprawie finansów, dając jasno do zrozumienia, że nie są one sprawą pierwszorzędną.

Na ten temat wypowiedział się Tim Bender – właściciel firmy Hooded Horse będącej wydawcą Manor Lords. Zgodnie z jego słowami, Grzegorz Styczeń – twórca gry – do ostatniego dnia przed premierą upewnia się, że produkt będzie gotowy.

Grzegorzowi najbardziej zależy na udanej grze i zadowoleniu graczy. Na tym się skupia. Nie sądzę, żeby aspekt finansowy miał aż tak duże znaczenie. To znaczy, myślę, że już od dłuższego czasu wiadomym było, że w kwestii pieniędzy sprawy ułożą się pomyślnie.

Trudno się w tej sytuacji dziwić słowom Tima. Nawet jeśli założymy, że grę kupi jakieś 20% osób, które dodały ją do listy życzeń, to wyjdzie nam ponad 600.000 sprzedanych kopii, co oznacza przychody liczone w milionach. Podobnie zresztą jak deweloper, także wydawca nie stawia pieniędzy na pierwszym miejscu.

Możemy ignorować zyski, kiedy powinniśmy. Nie jesteśmy organizacją non-profit, ani nic w tym stylu, ale wszyscy się zgadzają, że nie są one jedynym motywem.

Zdaniem Bendera, choć oczywiście długoterminowym celem jest zarobek, to ważniejsze pozostaje „dobre wynagrodzenie i traktowanie naszych pracowników oraz zadowolenie klientów z naszych produktów”. Trzeba przyznać, że miło patrzy się na taką strategię firmy, szczególnie w kontekście ostatnich masowych zwolnień w branży gier.

Przy okazji warto wspomnieć o raczej niecodziennej prośbie, którą Grzegorz Styczeń wystosował na swoim profilu w serwisie X.

Właśnie widziałem jak jeden z recenzentów próbował oszukać system i zbudować mury miasta za pomocą narzędzia do planowania zamków, proszę nie róbcie tak. Dodam *właściwe* narzędzie do murów miejskich w jednej z aktualizacji, a narzędzie do planowania zamków jest do dworów/zamków. Powinienem był je póki co zablokować.

Obecnie w grze istnieje sposób na budowanie drewnianych płotów, ale niektórym to nie wystarczyło i odnaleźli już sposób na postawienie czegoś większego. Nie powoduje to co prawda nieodwracalnych szkód, ale z uwagi na to, że twórca nie planował wykorzystywania systemu w taki sposób, może to w przyszłości spowodować problemy.

Mimo to Styczeń nie jest zaskoczony widokiem ludzi bawiących się grą w nieoczekiwany sposób, wszakże leży to w naturze wielu graczy.

Nie jest to zbyt trudne, bo jeszcze nie jest ukończone, ale nie spodziewałem się, że prasa to zaprezentuje.

Źródło:
Marcin Bukowski - GRY-OnLine


Klemens
2024-04-27 09:44:30